Page 62 - 890988_Ja i Moja Szkola NA NOWO podr_cz1
P. 62
Jesienne zwyczaje ptaków
Ptaki odlatują Krystyna Drzewiecka
Był koniec sierpnia – siedzieliśmy całą bandą na naszej werandzie i żałowa-
liśmy, że to już koniec wakacji i że za tydzień zacznie się szkoła. (…)
Nagle usłyszeliśmy dziwny odgłos, wyskoczyliśmy przed dom i zobaczyli-
śmy na niebie klucz ogromnych ptaków.
– To żurawie – powiedziała mama, która też wyszła popatrzeć. – Ptaki od-
latują, więc to już prawdziwy koniec lata – dodała z pewnym smutkiem.
Nam też zrobiło się trochę smętnie. Wczoraj, kiedy poszliśmy po mleko,
widzieliśmy na łąkach setki bocianów. Tata powiedział, że to bociani sejm,
na którym ptaki ustalają, w jakim szyku będą lecieć do Afryki – ale mą-
drale! Moje ukochane jaskółki też już odleciały. Miały gniazdo pod dachem
koło okna mojego pokoju. Bardzo je lubię. Chociaż trochę brudzą, ale są takie
zwinne i radosne.
– Szkoda, że tyle ptaków odlatuje do ciepłych krajów: bociany, skowronki,
słowiki, jaskółki. Wszystkie uciekają – powiedziała Sara.
– Nie przeżyłyby u nas zimy, są za delikatne, ale sporo innych ptaków zo-
staje – pocieszyła ją mama – sikorki, wróble, sójki, które może i chciałyby od-
60
lecieć, ale nie mogą się zdecydować. Jest nawet takie powiedzenie: wybierać
się jak sójka za morze. Zostają też sroki, gołębie, dzięcioły. I trzeba je przez
całą zimę dokarmiać, aby mogły ją przetrwać.
Mama nie musiała nam o tym przypominać, u nas na każdej działce jest po
kilka karmników dla ptaków. Tata nazywa je ptasią stołówką.
– No i zostają te paskudne gawrony, które całymi stadami buszują po śmiet-
nikach w mieście – wzdrygnęła się z obrzydzeniem Anka.
– A ja lubię gawrony – wstawił się za nimi Przemek – są bardzo mądre.
– Ale paskudne – nie dała się przekonać Anka.
– A kruki? – spytałem.
– Kruki nie odlatują.
– Hura! – ucieszyłem się, bo bardzo je lubię.
– I z czego tak się cieszysz? – zapytała Anka. – Wkrótce opadną liście,
zrobi się zimno i buro, będzie padał deszcz i śnieg.
– Nie tak od razu – powiedziała mama. – Przed nami piękna, złota jesień,
kolorowe drzewa, grzyby. A dopiero później przyjdzie zima. Przyroda też musi
mieć wakacje, odpocząć przed nadejściem wiosny. Powrócą wtedy ptaki i cały
cykl zacznie się od nowa.