Page 22 - 882121_Czytanka sylabowa cz2
P. 22

W CENTRUM HANDLOWYM



               W SOBOTĘ RODZICE ZABRALI MNIE

               DO CENTRUM HANDLOWEGO. PIERWSZY


               RAZ BYŁAM W TAK OGROMNYM BUDYNKU.


               BYŁO TAM BARDZO DUŻO SKLEPÓW


               I LUDZI. CAŁY CZAS TRZYMAŁAM TATĘ

               ZA RĘKĘ, ABY SIĘ NIE ZGUBIĆ.



























               W DUŻYM SKLEPIE Z ODZIEŻĄ MAMA


               POZWOLIŁA WYBRAĆ MI SAMEJ KURTKĘ,

               KTÓRA MI SIĘ PODOBA.


























           20
   17   18   19   20   21   22   23   24   25   26   27