Page 58 - Plastyka_cwiczenia kl4
P. 58

Przygotuj: ołówek, kolorowe cienkopisy i flamastry, kredki

                 Barwa i kompozycja. Ilustracja
       46.
                 Wykorzystaj swoją wiedzę o kresce, barwie oraz kompozycji i na kolejnej stronie wykonaj ilustrację do wybranego z podanych
                 tekstów.



                 Kran
                 Jeden kurek jest czerwony, a drugi niebieski.
                 Z tego czerwonego płynie gorąca woda, a z tego niebieskiego – zimna. A kiedy się te dwie wody ze sobą połączą, to robi się
                 jedna – letnia.
                 I oczywiście te wszystkie trzy wody mają zawsze jeden kolor – przezroczysty. Ale dopiero wtedy, kiedy zaczną z kranów ciurkać.
                 Bo tam w środku, głęboko, bardzo głęboko w tunelu metalowej rurki, woda z czerwonego kurka jest czerwona, a z niebieskiego
                 – niebieska.
                 Taka czerwona jak sok malinowy, albo nawet jeszcze czerwieńsza, i taka niebieska jak sok z niebieskich migdałów, albo nawet
                 jeszcze bardziej niebieska.
                 A kiedy się odkręci oba kurki naraz, to wtedy te dwa kolory spotykają się w środku ze sobą i robi się z nich jeden – liliowy.
                 Liliowy jak bez, liliowy jak wrzos, liliowy jak śliwki. Bzowo-wrzosowo-śliwkowy. Wrzosowo-śliwkowo-bzowy. Śliwkowo-bzowo-
                 -wrzosowy.
                 Tak przynajmniej mówi kran.
                                                                                                            Wanda Chotomska Od rzeczy do rzeczy (fragm.)





                 […] w nagrodę kapłan obiecał pokazać najciekawsze sztuki magiczne, które wolno mu pokazywać tylko trzy razy w życiu.
                 Wszyscy usiedli przed namiotem, rozłożono tygrysie skóry i ten czarnoksiężnik zaczął.
                 […] czterdzieści dziewięć ogromnych wężów tańczyło, kiedy grał na piszczałce. Potem zaczął dmuchać na ogromną palmę,
                 która miała ze sto lat – i ta palma zaczęła się powoli zginać – zginać, aż się złamała. Potem przeprowadził w powietrzu lasecz-
                 ką linię między dwoma drzewami – i przeszedł po niej w powietrzu jak po desce. Potem rzucił w powietrzu kulę z kości słonio-
                 wej, a jak spadała, podstawił głowę – i kula wpadła mu do głowy, i znikła, a znaku żadnego nie było. Potem zaczął się kręcić
                 w kółko strasznie prędko i długo, a jak stanął, wszyscy widzieli, że ma dwie głowy i dwie twarze, i jedną się śmiał, a drugą
                 płakał.
                                                                                                              Janusz Korczak Król Maciuś Pierwszy (fragm.)






                                                                             56
   53   54   55   56   57   58   59   60   61   62   63