Page 57 - 883307_ATC_Podr_POLSKI_Kl-2_Cz_2
P. 57
Upał
Wlókł się raz czas przez miasto – zmęczony,
a upał lał się z nieba ogromny…
Wszystkie koty do cienia zapędził.
Szedł powoli ulicą i zrzędził:
– Wszystko, co jeździ, chodzi lub pływa,
w końcu staje i gdzieś od- poczywa.
Człowiek, zwierzę, samolot czy pociąg.
Mnie jednemu nie wolno odpocząć.
Lecz już dość mam tej męki daremnej*.
Siądę w cieniu i chwilę się zdrzemnę.
Po czym ławkę spostrzegłszy pod gruszą,
zatrzymał się, siadł ciężko i… usnął.
…Znieruchomiało wszystko dokoła.
Stanęły wały, tryby i koła.
Kot w skoku się zatrzymał w pół drogi
i piłka nie dotknęła podłogi.
Wszystkie ptaki w powietrzu zawisły
i zatrzymał się wietrzyk znad Wisły!
Najśmieszniej pewien kelner wyglądał,
bo właśnie spadał z tacą po schodach
i zastygł, nos trzymając w deserze.
Nad nim zaś latające talerze!
Tylko dzieci biegały, jak gdyby 3. Przeczytajcie wiersz w parach
wszystko było normalnie na niby, tak, by jedna osoba czytała
pierwszą część, a druga
nim czas ruszył i wszystko ożyło. dopowiadała dalszą część.
I nikt nie zauważył, jak było. 4. Jak czuł się czas?
Lecz dla dzieci to żadna nowina… 5. Co się wydarzyło, gdy czas
postanowił odpocząć?
Dla nich czas się już nieraz zatrzymał… 6. Dlaczego dzieci zareagowały
Marek Majewski inaczej niż dorośli
* bezcelowej, nieprzydatnej
na zatrzymanie czasu?
55