Page 77 - 890738_JiMS NN cwiczenia_kl3 cz5
P. 77
s. — Uważaj na podwórku!
Jeje, Chudy i inni Grażyna Lech
– Dajesz, Jeje, dajesz! – krzyki bliźniaczek słychać było nawet u pani Kwiatkowskiej
na czwartym piętrze.
Niewysoki blondynek z zawadiackim wicherkiem włosów na czubku głowy pędził
ile sił w nogach za nieco już podniszczoną piłką, w kierunku dwóch grubych klonów.
Między drzewami poruszał się zwinnie od prawej do lewej strony chłopiec w piłkar-
skich rękawicach i czapce z odwiniętym do góry daszkiem.
– Uważaj, Budyń! Jeje będzie strzelał! – szczupły chłopiec w okularach biegł tuż za
Jejem i krzyczał jeszcze głośniej niż dziewczynki.
– Jeeest! Gool! Gool! – dziewczynki skakały z radości.
Budyń podszedł do nich z nieco skwaszoną miną.
– No dobra, Maluchy, dzisiaj wygrała czwarta klatka, ale jutro…
– Jutro zagramy rewanż! – Ala i Ola uśmiechały się, każda od ucha do ucha.
Wokół ławki zgromadzili się wszyscy piłkarze i kibice. Gratulowali sobie meczu i tro-
chę dogadywali.
– Budyń miał dzisiaj dziurawe rękawice. Wpuścił aż siedem goli, ale za to Młody się
spisał! No i Chudy nieźle sobie radził! Nawet raz się nie przewrócił.
A Maluchy kibicowały na medal.
– To prawda, tylko trochę za głośno! – pani Kwiatkowska uśmiechnęła się do gro- 75
madki dzieci i przysiadła na brzegu ławki.
– Dobrze, że byłam na zakupach z moją Mysią. Ona tak nie lubi krzyków.
Jakby na potwierdzenie słów swojej pani suczka w kolorze szarej myszki zamacha-
ła nieśmiało krótkim ogonkiem. A Ala i Ola już głaskały ją na zmianę po puszystym
grzbiecie.
Jeje, Chudy, Mały…
Ciekawe, jakie są ich
imiona?