Page 112 - GwK_podrecznik_cz-1_kl-2_2018
P. 112

Trudne decyzje


             romek wracał po lekcjach do domu. Szedł chodnikiem wzdłuż

          jezdni. Nagle obok zatrzymał się samochód.
             — Chłopcze, czy wiesz, gdzie tu jest apteka? — zapytał kierowca.

             — Tak, proszę pana — odpowiedział romek. — Na najbliższym

          skrzyżowaniu musi pan pojechać w prawo, a potem za mostkiem
          w lewo. Przy kościele skręci pan znowu w prawo i tam już jest
          apteka.

             — Ojej, chyba nie trafię. Może pokażesz mi, jak tam dojechać?

          Dostaniesz za to czekoladę — zaproponował mężczyzna. — Później
          odwiozę cię do domu.

             — Nie mogę, proszę jeszcze kogoś spytać o drogę. Właśnie tu
          jest mój dom — odpowiedział romek i szybko skręcił w kierunku

          najbliższego budynku.
             Gdy samochód odjechał, romek inną drogą wrócił do domu.

          Opowiedział o wszystkim rodzicom. Mama i tata pochwalili go za

          podjęcie słusznej decyzji.


                    *  *  *  *  *  *  *  *  *  *  *  *  *  *  *  *


             Ktoś zadzwonił do drzwi. Ania podeszła cicho i spojrzała przez
          wizjer. Za drzwiami stała nieznajoma kobieta.
             — Kto tam? — zapytała Ania.

             — Otwórz, dziecko — poprosiła kobieta. — Mam ważną

          wiadomość dla twojej mamy.
             — Nie mogę pani otworzyć — odpowiedziała Ania. — Za chwilę

          wróci mama, to pani z nią porozmawia.
             Odeszła od drzwi, szybko pobiegła do telefonu i opowiedziała

          wszystko sąsiadce, którą dobrze znała. Sąsiadka zeszła na piętro,
          na którym mieszkała Ania, ale nieznajomej już nie było.

             Po powrocie z pracy mama pochwaliła Anię za podjęcie słusznej

          decyzji. Nikt nie przekazał jej później żadnej ważnej wiadomości.
             Jak myślisz, czy Ania postąpiła właściwie? Dlaczego?


          110
   107   108   109   110   111   112   113   114   115   116