Page 40 - 890735_JiMS NN cwiczenia_kl3 cz2
P. 40
Stanisław Moniuszko i jego dzieło
Hej, zagrajcie siarczyście (fragment) Izabella Klebańska 1
– Stasiu, co ty grasz? – zapytała mama. – To nie są gamy.
– Nie chcę gam – zaprotestował. – Ty zagraj.
– Najpierw obowiązek, potem przyjemność – odparła.
– Kiedy to nudne. Ja chciałbym tak jak ty!
– To musisz zacząć od gam. – Mama była nieugięta. – Bez gam nigdy nie
nauczysz się grać.
– No dobrze – skapitulował z westchnieniem. – Ale potem zagrasz?
– Zagram.
– I zaśpiewasz?
– Zaśpiewam – obiecała.
Najbardziej lubił, jak mama grała i śpiewała. Szczególnie te dziwne i smut-
ne pieśni. Zapamiętał nazwisko ich autora – Julian Ursyn Niemcewicz. Zbiór
miał tytuł Śpiewy historyczne. Dzięki nim poznawał dzieje ojczyzny. Opowiada-
ły o Bolesławie Chrobrym, Łokietku, Kazimierzu Wielkim, Zawiszy Czarnym czy
hetmanie Stefanie Czarnieckim. Podobały mu się tak bardzo, że wkrótce znał
38 je wszystkie na pamięć, choć miał tylko pięć lat.
Oprócz słuchania gry i śpiewu matki, największą przyjemność sprawiało Sta-
siowi improwizowanie². Żeby tak umieć zamienić na dźwięki wszystkie uczucia
i zachwyty – marzył nieraz, kiedy wieśniacy śpiewali wieczorem po pracy, a ich
głosy niosły się echem nad polami. – Albo wygrać tego pięknego poloneza,
którego słyszał w śmiłowickim zamku, gdy gościli u stryja. Jak zabrzmiałby
kurant tamtego starego zegara, nienakręcanego przez lata, który nagle odzywa
się w środku nocy za sprawą pokutującej duszy? Jak oddać nastrój nocy, kiedy
stryj zabrał go do tajemniczego kościółka, gdzie starzy ludzie odprawiali obrzę-
dy i śpiewali pieśni, od których włos jeżył się na głowie³?
– Gamy! – stanowczy głos mamy przerwał rozmyślania i błądzenie po kla-
wiaturze.
1 Fragment z książki Izabelli Klebańskiej, „Hej, zagrajcie siarczyście”, Wydawnictwo Literatura 2019.
Improwizacja – tworzenie muzyki na żywo, bez przygotowania.
2
Opis takich obrzędów znajduje się w „Dziadach” Adama Mickiewicza.
3