Page 56 - 881230_OTO_JA_KL_3_PODR_CZ-1_HUMA
P. 56

12



                                          Poznajcie Kingę i Makarego. To specjaliści od śmiesznych
      Kultura słowa i uczynków – najlepiej uczyć się na cudzych błędach
                                        przygód! Dzięki nim możecie się dowiedzieć o kilku ważnych

                                        zasadach dobrego wychowania. Jeśli po tej lekturze będziecie

                                                chcieli poznać ich bliżej, polecamy wam książkę
                                                 Zofii Staniszewskiej pod tytułem „Ale plama!
                                                      czyli dobre maniery i domowe afery”.




                                               Kłopoty z deserem,
                                           czyli sztuka pisania listów


                – Tato, powiedz jej, że to niegrzecznie odsyłać listy! – wołał Makary, wbiegając
             do gabinetu taty z wymiętoszonym karteluszkiem w ręce.

                – To niegrzecznie odsyłać listy – powiedział machinalnie tata (...).
                – Tato, powiedz mu, że to wyjątkowo niekulturalnie pisać anonimy! – teraz do

             gabinetu wpadła Kinga. – A w dodatku on nawet nie wie, że nie pisze się listów na

             kartce wydartej z zeszytu. (...)
                – A skąd wiesz, że to ja napisałem ten list, skoro jest anonimowy? – zaperzył się

             Makary.
                – Bo choć go nie podpisałeś, twoje krzywe kulfony wszędzie bym poznała! –

             odpaliła Kinga.

                – Jak mogłaś poznać moje pismo, skoro wydrukowa-                  á propos – czytaj
             łem list na drukarce!? – zapiał triumfalnie Makary.                a propo; przy okazji

                – Aha, więc się przyznajesz, że list jest twój? – Kinga

             założyła zwycięsko ręce. (...)
                – Á propos listów: zapchaliście mi dzisiaj skrzynkę              spam – niechciane

             pocztową, przesyłając mnóstwo listów, które zresztą nie              lub niepotrzebne

             były żadnymi wiadomościami, tylko zwykłym spamem.                       wiadomości
                – To nie ja, to on! – Kinga wycelowała oskarżycielsko               elektroniczne

             palec w brata.                                                       (często reklamy)
                – To nie ja, to ona! – odwdzięczył się jej zaraz Makary.

                – Nie wiem, które z was, bo macie wspólny adres mailowy – tata usiłował zacho-

             wać spokój – ale jeśli ktoś do was przesyła reklamy, należy je usunąć ze skrzynki,
             a nie rozsyłać po wszystkich znajomych. Zaraz, zaraz – zreflektował się tata – jeśli

             wysyłaliście je do mnie, to zapewne wysyłaliście także do innych?


          54
   51   52   53   54   55   56   57   58   59   60   61