Page 72 - 890693_GWK_podrecznik_kl3_cz 2_2019
P. 72

67.  Radość wigilijnej nocy




          Gdzie jest pierwsza gwiazdka?



             Przed świętami Bożego Narodzenia wszędzie jest trochę zamieszania,
          nawet w niebie.
             — Gotowi?! — wołał Święty Piotr, biegając nerwowo tam i z powrotem. —

          Możemy wreszcie zaczynać?
                                   — Chwileczkę... — stęknął jeden z aniołów.
                                   — Jak to „chwileczkę”? — zirytował się Święty Piotr.

                               — Jest Wigilia, zaraz zrobi się ciemno, ludzie usiądą
                               do stołu — a ty mi mówisz „chwileczkę”?

                                   Anioł spojrzał na Świętego Piotra z wyrzutem.
                               — Krzyczeć to każdy potrafi — ale zapytać, co się stało,
                               zaproponować pomoc, pocieszyć, to już...

                                   — A co się stało? — zapytał Święty Piotr. — Mam ci jakoś
                               pomóc?
                                   — Chmura się zacięła! — jęknął anioł, potrząsając

                               ze wszystkich sił białym obłokiem. — Nie mogę z niej
                               wytrząsnąć śniegu! Po prostu... nie pada!
                                   Święty Piotr wzniósł oczy do góry — z tymi aniołami

                               czasami trudno wytrzymać!
                                   — Przecież to nie jest chmura śniegowa — wycedził —

          tylko zwykły letni obłoczek! Gdyby udało ci się wytrząsnąć z niego choć
          jeden płatek śniegu, byłby cud!
             — Cuda się zdarzają... — przypomniał anioł, zaraz jednak tego pożałował.

             — Proszę natychmiast odnieść ten obłok do magazynu! — rozkazał Święty
          Piotr. — I przynieść tu chmurę śniegową! Raz, dwa! Boże Narodzenie
          za pasem, a na dole nie ma jeszcze śniegu! Skandal!

             Anioł wolał nie dyskutować ze Świętym Piotrem; dobry z niego święty,
          ale trochę raptus, szczególnie przed świętami. Zwinął obłok i poleciał
          do magazynu.

             Tymczasem do Świętego Piotra podszedł inny anioł.
          Miał bardzo niewyraźną minę.

             — Co się stało? — zapytał Święty Piotr.
             — Noo... — uśmiechnął się niepewnie anioł.




          70
   67   68   69   70   71   72   73   74   75   76   77