Page 70 - 881230_OTO_JA_KL_3_PODR_CZ-1_HUMA
P. 70

16
                                             Baśń o językach świata

              Działo się to bardzo dawno temu, kiedy ludzie jeszcze nie mówili. Potrafili tylko
      Jak się porozumiewamy?
             biegać, skakać, klaskać, mrugać oczami i robić wesołe, smutne, groźne i przyjazne

             miny. Nie umieli jednak ze sobą rozmawiać. Nie potrafili poprosić o pomoc albo
             powiedzieć „Spotkamy się jutro”. Żył wtedy na dalekiej wyspie mądry ogrodnik, któ-

             ry chciał pomóc ludziom. Wybrał się w daleką podróż, aby poszukać specjalnego

             ziarenka, z którego urosłoby drzewo języków. Szukał go długo na całej ziemi, pytał
             jezior, mórz, gór i lasów, gdzie powinien się udać, aby je znaleźć. W końcu w dalekiej

             krainie zobaczył polanę otoczoną rosłymi dębami.

                 – Witaj, ogrodniku. To u nas znajdziesz to, czego tak szukasz – rzekły drze-
             wa. – Ale pamiętaj, opiekuj się tym ziarenkiem z całych sił, bo jest tylko jedno

             na świecie. To dar całej Natury dla człowieka. Jeśli nie będziesz wystarczająco
             ostrożny i troskliwy, ludzie nigdy nie będą mówić.

                 Ogrodnik podziękował dębom i udał się na swoją wyspę. Zasadził ziarenko w żyznej

             ziemi i podlewał je rano i wieczorem. Dbał o nie tak bardzo, jak tylko potrafił.
                 Po kilku tygodniach ziarenko wykiełkowało. Oczom ogrodnika ukazała się

             malutka roślinka z kilkoma listeczkami. A ponieważ była to czarodziejska roślina,
             gdy tylko zaczęła rosnąć, ludzie zaczęli mówić. Powstały pierwsze proste słowa

             i okrzyki, takie jak „ho, ho” albo „hej”. Każdego roku drzewko rosło bardziej,

             łodyżka stała się pniem, a liści było coraz więcej. Ludzie mówili coraz lepiej, po-
             trafili powiedzieć „kocham cię, mamo” i „cieszę się, że świeci słońce”. Po jakimś

             czasie ludzie zaczęli podróżować, zakładać miasta, wioski i państwa. Drzewo

             było coraz potężniejsze. Ludzie nie tylko potrafili już mówić, znali wiele języków,
             którymi potrafili się porozumiewać. Ile było gałęzi na cudownym drzewie, tylo-

             ma językami mówili ludzie. Wreszcie stary ogrodnik, choć żył bardzo długo, nie

             miał już sił, aby zajmować się drzewem. Poprosił więc Naturę:
                 – Moja droga. Przez tyle lat dbałem o twój cudowny dar dla ludzi. Teraz je-

             stem już stary i muszę odpocząć. Proszę, abyś znalazła dla mnie następcę.
                 – Dziękuję ci, ogrodniku, za tak wspaniałą opiekę. Nie martw się – drzewo

             języków jest drzewem magicznym. Od tej pory każdy człowiek będzie się rodził

             z ziarenkiem swojego języka.
                 Dzięki takiemu ziarenku ludzie uczą się języka ojczystego. Dziecko najpierw

             słucha, a potem zaczyna powtarzać wyrazy i całe zdania.




          68
   65   66   67   68   69   70   71   72   73   74   75