Page 66 - 881230_OTO_JA_KL_3_PODR_CZ-1_HUMA
P. 66

Hania Humorek nie chce iść na urodziny!



                                Beznadziejny Dzień, Ponury, Głupi Dzień. Jednym słowem: so-

                                bota. Dzień urodzin Franka Perełki, „Pożeracza Kleju”. – „Już

                                bym wolała zjeść dziesięć słoików kleju, niż iść na to przyjęcie”
                                – pomyślała Hania.

                                      Hania Humorek poprosiła tatę, by ją zawiózł do Zwierzyńca
          po karmę dla żab. Właśnie oglądała zestaw do hodowli kijanek z prawdziwym, żywym

          skrzekiem: „Zobacz na własne oczy, jak kijanki przemieniają się w żaby! Zobacz, jak

          kurczą im się ogonki, rosną stopy i powstają nogi”, i postanowiła namówić tatę na ten
          zakup, kiedy zderzyła się z kimś, kto miał identyczny zestaw. Była to mama Franka. (...)

            – Franek bardzo się cieszy, że przyjdziesz na jego przyjęcie urodzinowe. (...)

            Hania Humorek zapakowała prezent, który uważała za zbyt fajny jak dla poże-
          racza kleju, w zwykłą gazetę (ale nie w stronę z komiksem). Przyjęcie zaczynało się

          o drugiej, ale Hania powiedziała mamie i tacie, że została zaproszona na czwartą.

          W ten sposób trafi już na sam koniec tej beznadziejnej zabawy. (...)
            Drzwi otworzyła pani Perełka.

            – Hania! Już się baliśmy, że się rozmyśliłaś. Chodźmy za dom. Fraaanek! Kocha-
          nie, Hania przyszła! – zawołała w stronę podwórka za domem.

            Hania rozejrzała się po podwórku. Sami chłopcy! (...)

            Przy wyjściu każde dziecko dostało jo-jo. Kiedy przyszła kolej na pożegnanie
          Hani, pani Perełce zabrakło zabawek na pamiątkę.

            – Haniu, chciałam to kupić dla wszystkich dzieci na pamiątkę, ale w sklepie było
          za mało sztuk.

            Pani Perełka wręczyła Hani miniaturową kolekcję minerałów i szlachetnych ka-

          mieni w pudełeczku z przezroczystego plastiku. Były tam maleńkie ametysty i jade-
          ity, a nawet bursztyny.

            – Dziękuję pani!  – wykrzyknęła Hania z prawdziwą wdzięcznością. – Uwielbiam

          zbierać kamienie i inne przedmioty. (...)
            – Franek też jest kolekcjonerem – powiedziała pani Perełka. – Franek, wszyscy

          chłopcy już poszli. Zanim przyjdą rodzice Hani, może zaprosisz ją do swojego po-

          koju i pokażesz zbiory?
            – Ścigamy się na górę? Ostatni to ciamajda! – zaproponował Franek. (...)


          64
   61   62   63   64   65   66   67   68   69   70   71