Page 74 - 881230_OTO_JA_KL_3_PODR_CZ-1_HUMA
P. 74
17
Czy kiedykolwiek dyskutowaliście na zajęciach
Jak rozwijać swój język?
w szkole? Ale tak na serio? Ktoś jest za… Ktoś
jest przeciw… Jak w sądzie. Przeczytajcie,
jak to wyglądało w jednej klasie, by później
nie popełniać tych samych błędów.
Sztuka dyskusji
Dzisiaj w szkole Pani powiedziała, że będziemy się uczyć dyskutować i przekonywać
swojego interlokutora (nikt oczywiście nie wiedział, kto to jest ten interlokutor, ale
okazało się, że to po prostu rozmówca – nie wiem, po co wymyślać takie trudne sło-
wa na określenie czegoś zwykłego) za pomocą odpowiednich argumentów.
– Naturalnie słownych – dodała szybko Pani.
Dla przykładu poprosiła, żeby Dominik i Jacek odegrali scenkę. Dominik był
ojcem i miał przekonać Jacka, syna, do zjedzenia szpinaku. Strasznie byliśmy cie-
kawi, jak się Dominik do tego zabierze, bo wiadomo, że nikt nie lubi szpinaku.
Zapowiadała się pyszna zabawa i nie zawiedliśmy się. Na początku Dominik-
-ojciec bardzo łagodnie przemawiał do Jacka, syna.
– Synku, zjedz szpinak. Jest bardzo smaczny.
– Nie znoszę szpinaku. Jest okropny – grymasił Jacek.
– Jest bardzo zdrowy, zawiera dużo witamin – przekonywał Dominik. (...)
– Mama się tak natrudziła, zjedz, żeby nie robić jej przykrości – namawiał co-
raz bardziej zdenerwowany Dominik.
– To po co się trudziła? Nie tknę tego paskudztwa. Jak takie dobre, to sam
zjedz – rzucił opryskliwie Jacek.
– Jak ty się do ojca odzywasz, smarkaczu! – wrzasnął Dominik-ojciec. – Wsu-
waj natychmiast, a jak nie, to zobaczysz. Nie będziesz przez tydzień oglądał tele-
wizji i nie wyjdziesz na dwór grać w piłkę!
I złapał Jacka za ramiona. Jacek zapomniał, że jest synem i dosunął Domini-
kowi. Zaczęli się kotłować na środku klasy. Pani krzyknęła, żeby się natychmiast
uspokoili, i powiedziała, że jest to przykład, jak nie należy dyskutować. Powie-
działa również, że początek był nawet dobry, ale później Dominik stracił pano-
wanie nad sobą i zaczął grozić, co w dyskusji jest niedopuszczalne.
72