Page 42 - 1530400_przyg_krasnala_radusia_opow_5l_srodki
P. 42

Wiewiórka zastanawiała się przez chwilę, drapiąc się po głowie. A po-
          tem zapytała:

            – A wiesz, jak taki zwiastun wygląda?

            – Dokładnie nie wiem, ale myślę, że pewnie jest nieduży i zielony –
          powiedział Raduś z lekkim wahaniem w głosie.

            – Pewnie tak. Musi być zielony, jeśli jest wiosenny. Jak chcesz, mogę ci

          pomóc szukać. Razem szybciej go znajdziemy – powiedziała wiewiórka,
          kiwając poważnie głową.

            Po godzinie szukania krasnal siadł na pieńku pod wierzbą.

            – Patrz, jakie śmieszne kotki – powiedziała Tola, wskazując na wierz-
          bowe bazie.

            –  Ładne  –  potwierdził  Raduś.  A  potem  spojrzał  smutno  na  Tolę
          i westchnął:

            –  Ale chyba tego zwiastuna tu w lesie nie ma. Żeby chociaż jednego

          udało nam się zobaczyć.
            – Odpoczniemy i będziemy szukać dalej – powiedziała zdecydowanym

          głosem Tola.
            W lesie zieleniła się trawa, a spod resztek śniegu wystawały główki

          pierwszych  kwiatów.  Słońce  świeciło  tak  mocno,  że  Raduś  co  chwilę

          ocierał pot z czoła.
            – Słyszysz? – zapytała w pewnym momencie Tola, spoglądając w górę,

          skąd słychać było cudną melodię.

            – Skowronek wrócił i śpiewa nad polem – ucieszył się Raduś.
            Udało im się zobaczyć jeszcze młode pąki na drzewach, dwa latające

          wesoło motyle i jaskółkę.

            – Ale zwiastuna jak nie było, tak nie ma – westchnęła zrezygnowana
          Tola.

            Wracali do domów, kiedy zobaczył ich bocian Bartek.
            – Hej! Czemu macie takie smutne miny? – zapytał.



                                                         40
   37   38   39   40   41   42   43   44   45   46   47