Page 46 - 1530400_przyg_krasnala_radusia_opow_5l_srodki
P. 46

Następnego ranka ukryli się za drzewem blisko bocianiego gniazda.
            Nie musieli długo czekać, bo już po chwili rozległ się znajomy klekot

          i głośne wołanie:

            – Hej! Hej! Wróciłem!
            A potem bocian wylądował na swoim gnieździe.

            – Hmm... A to co? – zamruczał cicho, patrząc na wysprzątane gniazdo

          ozdobione kolorowymi bibułkowymi kwiatami.
            – Niespodzianka! – zawołał krasnal, który już nie mógł dłużej wytrzy-

          mać w ukryciu.























































                                                         44
   41   42   43   44   45   46   47   48   49   50   51