Page 22 - 1330700_przygody jezyka tuptusia_3 latek
P. 22
Wesoły bałwanek
„Wcale nie było warto czekać na tę zimę. Jest zimno i nawet pobiegać
nie można, bo alejki są śliskie” – myślał jeżyk, stojąc w przedszkolnym
ogrodzie, który cały był pokryty białym puchem.
– Pobaw się z nami, Tuptusiu! – wołały dziewczynki.
– Nie mam ochoty. Jest mi zimno – mruknął Tuptuś.
– Musisz się ruszać, wtedy będzie ci cieplej – powiedziała Pani.
– Wolę się nie ruszać, bo śnieg jest zimny i śliski. Nie lubię zimy – po-
wiedział stanowczo jeżyk.
– Dzieci lubią zimę – powiedziała Pani. – Zobacz, jak wspaniale się
bawią.
Jeżyk rozejrzał się dookoła. Dzieci rzeczywiście biegały wesoło, rzucały
śnieżkami do celu i zjeżdżały na sankach. On jednak wcale na te zabawy
nie miał ochoty.
– Łap, Tuptusiu! – zawołała Ola, rzucając w jego stronę białą śniego-
wą kulę.
20