Page 23 - 1330700_przygody jezyka tuptusia_3 latek
        P. 23
     Jeżyk nie zamierzał niczego łapać, więc tylko się odsunął i powiedział:
               – Nie bawię się śniegiem, bo jest zimny. A ogródek wygląda smutno
           bez zielonych drzew i kolorowych kwiatów.
               – Możemy nasz ogródek rozweselić. Ulepimy wesołego bałwanka.
           Będzie z nami, aż do wiosny – zaproponowała Pani.
              Dzieciom pomysł bardzo się spodobał. Ola z Tomkiem zaczęli lepić
           śniegowe kule i toczyć je po ośnieżonym trawniku. Jeżyk na początku
           niechętnie dotykał mokrego puchu, ale gdy tylko zobaczył, jak szybko
           powstają coraz większe części bałwanka, od razu zapomniał o zimnie.
           Pobiegł nawet do pani Zosi po marchewkę na nos.
              Po chwili w przedszkolnym ogrodzie stał piękny bałwanek z marchew-
           kowym nosem i uśmiechał się wesoło do dzieci.
                                                         21
     	
