Page 11 - 1430400_przygody zajaczka kicusia_4 latek
P. 11
– Nie możemy chodzić wszyscy razem, bo nic nie znajdziemy – po-
wiedziała sowa. – Rozdzielmy się i spotkajmy w południe na polanie pod
złotym dębem – zarządziła sowa Malwina.
Kicuś skręcił w stronę młodych drzewek na skraju lasu. Pięknie wyglą-
dały jesienne polany pokryte kwitnącymi wrzosami. Tylko grzybów nie-
stety nigdzie nie było. Aż tu nagle pod sosną zajączek zauważył piękny
ogromny grzyb z czerwonym kapeluszem w białe kropki.
„Ale mam szczęście” – ucieszył się i już-już miał ukręcić jego nóżkę,
gdy usłyszał stanowczy głos Malwiny.
– Stój, Kicusiu! Co chcesz zrobić?
– Chcę zerwać grzyb, który znalazłem! Zobacz, jaki piękny! – odpo-
wiedział Kicuś, wskazując z podziwem czerwony kapelusz w białe kropki.
– Przecież to muchomor! Piękny, ale bardzo trujący, dlatego nikt go
nie zrywa!
9