Page 14 - 1530400_przyg_krasnala_radusia_opow_5l_srodki
P. 14

– Ale przecież mieszkasz w przedszkolu, masz swoje miejsce w kąciku
          zabawek – powiedziała Pani.

            – To nie to samo. Przedszkole jest wszystkich. A ja chciałbym mieć

          dom z własnym łóżeczkiem i oknami, które mogę otwierać i zamykać
          – powiedział smutno krasnal.

            A potem zrobiło mu się tak przykro, że dwie wielkie łzy popłynęły po

          Radusiowych policzkach.
            – Nie martw się, obiecuję, że już jutro będziesz miał dom – powiedzia-

          ła Pani, mocno przytulając smutnego krasnalka.

            Po południu długo rozmawiała z dziećmi i ich rodzicami. Następnego
          dnia w sali pojawiła się dębowa skrzyneczka i kilka deseczek, kolorowy

          papier, farby i klej.
            – Zabieramy się do pracy! – zarządziła Pani od razu po śniadaniu.

            – Co robicie? – pytał zaciekawiony Raduś.

            – Domek dla ciebie – odpowiedział Kamil, pomagając Pani przyklejać
          tekturowe okiennice.

            Krasnal z wrażenia aż usiadł na podłodze, a potem tylko patrzył wzru-
          szony na pracujące dzieci.

            Nikt się nie lenił. Wszyscy budowali dom dla krasnala. Na koniec dziew-

          czynki namalowały farbami kolorowe kwiaty, obłoki i motyle.
            – Zapraszamy, Radusiu! – powiedziała Pani, otwierając szeroko drzwi

          drewnianego domku.





















                                                         12
   9   10   11   12   13   14   15   16   17   18   19