Page 59 - 1530400_przyg_krasnala_radusia_opow_5l_srodki
P. 59
– Ja też! – powiedziała stanowczo Ala, przytulając lalkę Amelkę.
– Kochani, ja też będę za wami tęsknić. Jednak wiem, że w szkole cze-
ka was wiele wspaniałych przygód.
– Wiem – westchnął Adam. – Widziałem już nawet nową szkołę. Jest
tam duży basen i świetlica z zabawkami. Ale ja nie chcę się rozstawać
z przyjaciółmi.
– Przecież część z was pójdzie do tych samych szkół, więc wciąż bę-
dziecie razem. Poza tym miło jest poznawać nowych przyjaciół – pocie-
szała go Pani.
Dzieci jednak nic nie mówiły. W końcu Tomek powiedział cicho:
– My pójdziemy do szkoły, do przedszkola przyjdą nowe dzieci i Pani
o nas zapomni.
– I nawet krasnal Raduś nie będzie o nas pamiętał – dodał Kamil.
Pani uśmiechnęła się tajemniczo i zaprosiła dzieci do przedszkolnego
ogródka. Jednak tym razem nikt się nie bawił. Podeszli od razu do mło-
dych drzewek, które rosły przy ogrodzeniu.
– Już dawno pytaliście mnie, co oznaczają tabliczki przy tych drzewach
– zaczęła mówić Pani.
– Tak, a Pani mówiła, że dowiemy się, jak przyjdzie czas – powiedziała
zaciekawiona Marta.
– I teraz właśnie nadszedł ten czas – powiedziała wzruszona Pani, przy-
tulając Martę. – W naszym przedszkolu jest taki zwyczaj, że dzieci, któ-
re odchodzą do szkoły, sadzą swoje przedszkolne drzewko. Na tabliczce
są zapisane ich imiona i rok, w którym pożegnały się z przedszkolem.
Często siadam na tej ławeczce, wspominam ich i myślę, jak sobie radzą
w życiu. Niektórzy z nich są prawie dorośli. Czasem odwiedzają mnie,
przedszkole i swoje drzewko.
– My też posadzimy nasze przedszkolne drzewko! – zawołał stanow-
czo Adam.
57