Page 82 - polski_podrecznik kl4_cz2
P. 82
Morze to nie rzeka, a ptak to nie krowa
Szczęśliwy, kto kocha rymowane słowa.
Rymuj mi się rymuj, drogi mój wierszyku,
Stój w miejscu cierpliwie, składany stoliku.
Stoi stolik, stoi, zachwiewa się nieco,
Za stolikiem – morze, za morzem – Bóg wie co!
(śmiech Diabła Morskiego)
Piękny wiersz, prawda?
Sindbad
Okropność!
Wuj (kontynuuje)
Jaki prawdziwy początek: Morze to nie rzeka, a ptak to nie krowa. Czyż można zaprzeczyć tym słowom?!
I jaki trafny koniec: za morzem – Bóg wie co. No? No pomyśl, kochany, przecież nie wiadomo, co jest
za morzem...
(Kartka wymyka się Tarabukowi z ręki i wylatuje poza scenę, gnana wiatrem. Wuj krzyczy, podbiega do balustrady.)
Łapaj, trzymaj!!! O ja nieszczęśliwy... Mój utwór! Mój wspaniały utwór wicher rzucił do morza!!
Sindbad w Teatrze Muzycznym im. Danuty Baduszkowej w Gdyni; fot. Piotr Manasterski
Obejrzyj zdjęcie i wskaż elementy przedstawienia: aktorów, rekwizyty, scenografię.
80