Page 9 - 882440_OS lifting BB+ cz3
P. 9
II
Zajęcia 1. Słuchanie opowiadania Marii Kownackiej Śpiewająca choinka.
• Karta pracy, cz. 2, nr 57.
− Połączcie linią zdjęcie każdego ptaka z jego cieniem. Połącz linią zdjęcie każdego ptaka z jego cieniem.
− Wystukajcie podane rytmy, naśladując za N. głosy
ptaków.
− Rysujcie po śladzie drogi gila do karmnika.
• Rozmowa na temat ptaków.
− Co by się działo, gdyby wszystkie ptaki odleciały
przed zimą? Wystukaj podane rytmy, naśladując za nauczycielem głosy ptaków.
− Co by było, gdyby nikt nie dokarmiał ptaków?
• Określanie cech ptasich na przykładzie wróbla.
Zdjęcie (obrazek) wróbla. Ćwir, ćwir, ćwir, ćwir, ćwir, ćwir.
N. umieszcza na tablicy zdjęcie (obrazek) wróbla.
− Jak jest zbudowany wróbel? Pokażcie ogon, skrzydła, Kra, kra, kra, kra, kra, kra.
dziób, głowę, kończyny zakończone szponami.
− Czym ma pokryte ciało? Rysuj po śladzie drogi gila do karmnika.
− Skąd się biorą młode wróble?
− Gdzie mieszkają wróble?
− Jak się poruszają? percepcja wzrokowa, percepcja słuchowa, grafomotoryka 57 57
N. wyjaśnia, że zwierzęta zbudowane podobnie jak
wróbel, w większości fruwające (są też ptaki nieloty, np. pingwin), to ptaki.
• Zabawa orientacyjno-porządkowa Ptaszki – do gniazd!
Tamburyn, obręcze.
N. rozkłada na podłodze obręcze (gniazda). Dzieci są ptaszkami. Naśladują fruwanie po sali
(polu). Na dźwięki tamburynu chowają się w obręczach (przykucają w nich). W gnieździe
nie może być więcej ptaków niż cztery.
• Słuchanie opowiadania.
Kiedy już choinka dla dzieci stała wystrojona jak krakowianka na wesele – pani powiedziała:
– No dobrze, a ptaki?
– Co – ptaki? – zapytały dzieci.
– No, gdzie choinka dla ptaków?
Dzieci się zakłopotały, bo nikt nie wiedział, gdzie jest choinka dla ptaków. Wtedy pani po-
wiedziała:
– Może tę małą choinkę, co ją z gałązek jodłowych powiązał tata Jasia, podarujemy ptaszkom.
– Tak! Tak! – krzyknęli wszyscy.
A Jasio skoczył – cap, choinkę i chce pędzić na dwór…
– Czekaj, Jasiu, czekaj, przecież choinka musi być przystrojona i z podarkami…
– Zawiesimy bombki, zdejmie się je z naszej choinki.
– Eee, na bombkach ptaszki się nie znają! Jeszcze się przelękną!
– Ognie sztuczne też do niczego – mruknął Jarek.
– To co robić? – zakłopotały się dzieci.
– Pomyślmy dobrze, co ptaszki lubią. Każdemu trzeba dawać to, co lubi.
Zaraz wszyscy zaczęli wyliczać, co ptaszki lubią.
– Siemię lniane! Mak! Słonecznik!
– Pszenicę – proszę pani – pszenicę!
– Jarzębinę, bez czarny! Różne nasionka!
– Łój, smalec, słoninę!
7