Page 67 - 883924_Nasza bajka metodyka B+ cz1_s1-119
P. 67
Moja droga do przedszkola Wrzesień, tydzień 3
II
Zajęcia 1. Słuchanie opowiadania Barbary Szelągowskiej Michalina i bezpieczeństwo
na drodze.
• Witam dziecko, które... – zabawa wprowadzająca.
Dzieci siedzą w kole. N. wita kolejno dzieci, które dotarły do przedszkola pieszo, a następ-
nie samochodem lub autobusem. Dzieci, których dotyczy powitanie, wstają i kłaniają się.
• Rozwiązanie zagadki.
Nagranie odgłosów ulicy (pozyskane przez N.).
Dzieci słuchają nagrań odgłosów ulicy. Rozpoznają i nazywają dźwięki. Poznają docelowe
miejsce ich wycieczki, na którą wyruszą po wysłuchaniu opowiadania.
• Słuchanie opowiadania.
Jak co dzień Michalina w podskokach wybiegła z przedszkola.
– Mamo, a pójdziemy teraz na plac zabaw do parku? Proszę! Proszę! Taka ładna pogoda!
Wreszcie przestało padać. Będę mogła z Reksiem pobiegać po kałużach?
– Dobrze, już dobrze, córeczko! Widzę, że masz dzisiaj dużo energii! W takim razie idziemy,
ale daj mi rękę. Wychodzimy przecież na ulicę. Musimy zachować ostrożność.
– Mamo, a może pobawimy się w drodze do parku? Przed chwilą wymyśliłam zabawę Spry-
ciaki rozpoznają znaki! Zobacz! Tu jest narysowane dziecko z balonikiem! Pewnie oznacza, że
przechodzą tędy dzieci do przedszkola i kierowcy muszą uważać.
– Skarbie, to nie balonik, tylko wielki lizak! A wiesz, że ten znak ma imię? – powiedziała ta-
jemniczym głosem mama. – To jest Agatka!
– Agatka? Coś takiego! – zdziwiła się dziewczynka. – Nie wiedziałam, że znaki mają imio-
na… Mamo – odezwała się po chwili – a tam zatrzymała się wywrotka z piachem! Dlaczego?
– Widzisz, Michalinko, stoi tam taki żółty znak w kształcie trójkąta, z czerwoną obwódką.
Oznacza, że kierowca wywrotki musi przepuścić samochody jadące główną drogą.
– Ha, ha! – zaśmiała się dziewczynka. – Ten znak stoi na głowie! Trójkąt jest do góry nogami!
Mamo, widzę tutaj bardzo dużo znaków. Jeden jest w kształcie trójkąta, drugi w kształcie kwa-
dratu, a ten jest jakiś pokraczny! – wskazała Michalina palcem na znak STOP. – Tyle jest znaków
przy ulicy i pewnie wszystkie są potrzebne!
– Masz rację, córeczko, wszystkie znaki są bardzo potrzebne, po to, by kierowcy i piesi wiedzieli,
jak się mają zachować na drodze. Za chwilkę dojdziemy do skrzyżowania. Widzisz ten znak z nary-
sowanym ludzikiem i pasami? Oznacza przejście dla pieszych. Często na pasy mówi się, że to zebra.
– Zebra? Ale śmiesznie! Białe! Czarne! Białe! Czarne! Faktycznie przypomina zebrę! – zawoła-
ła Michalinka. – Czy można po nich skakać?
– Nie, to nie jest miejsce na zabawę. Mimo że jesteśmy na przejściu dla pieszych i mamy
pierwszeństwo, musimy bardzo uważać i rozejrzeć się na wszystkie strony.
Na drodze panował duży ruch. Michalina grzecznie szła obok mamy. Nawet Reksio nie cią-
gnął zbytnio smyczy. Ścieżką rowerową przejechała dwójka rowerzystów. Ciężarówka z towa-
rem podjechała pod sklep spożywczy. Ktoś zatrąbił.
Mama odezwała się do Michalinki: – Kochanie, na tym skrzyżowaniu będzie nam łatwiej
przejść na drugą stronę ulicy. A wiesz dlaczego?
– Tak, bo są światła! Kiedy my mamy czerwone światło, to samochody mają zielone i mogą
jechać. O, zapaliło się żółte światło i samochody zwalniają.
– Właśnie. Żółte światło oznacza, że za chwilę zapali się czerwone dla kierowców. Widzisz,
wszystkie samochody stanęły. Teraz możemy bezpiecznie wejść na pasy, bo dla nas zapaliło się
zielone światło.
65