Page 144 - 881216_polski_pod_kl6_cz_1
P. 144
Kornel Makuszyński – zob. str. 12. Kornel Makuszyński
Bezgrzeszne lata
(fragment)
Chociaż w tym cielęcym wieku mieliśmy inne, poważniejsze niż mi
1
łość, kłopoty, bo już sama wielka sprawa handlu markami pocztowy
mi znacznie była ważniejsza, bo niemal wszystkie gorące pochłania
uczucia, jednak mieliśmy czas i na takie śmieszne bzdurstwa, jak mi
łość do kobiety. Wiedzieliśmy już wtedy, że miłość jest przekleństwem
człowieka, przed którym nie ujdzie, rozumniej więc było nie walczyć
z przeznaczeniem, lepiej poddać mu się od razu; po co łazić z wiecz
1 marki – znaczki pocztowe nie obolałym zębem, kiedy go można wyrwać. (Zęby wyrywało się
w owym czasie sposobem domowym wprawdzie, lecz niezawodnym;
owijało się ząb nicią, a drugi jej koniec uwiązywało się do klamki
u drzwi; przyjaciel otwierał nagle drzwi, a drzwi wyrywały ci ząb.
Teraz wymyślono jakichś dentystów!).
Ja osobiście byłem w tych sprawach miłosnych dziwnie powściąg
liwy. W okresie od roku dziesiątego mego życia do piętnastego ko
chałem się – zawsze nieszczęśliwie – tylko sto siedemnaście razy,
co było niczym w porównaniu z rekordową ilością miłosnych za
durzeń moich kolegów. Każdy wypadek wielkiej miłości notowało
się w notesie, aby mieć przegląd ścisły i więcej nad trzy razy nie
wracać sercem do tej samej osoby. Opisałem to w książce pt. Awan-
tury arabskie.
Miłość budziła się zawsze na wiosnę, razem z chrabąszczami,
i rzadko przetrwała wiek tych miłych stworzeń. Kiedy się zaczynał
szczęśliwy okres łowienia ryb, zabaw indiańskich i kąpieli, furia mi
łosna słabła; ciepłota jej spadała jeszcze niżej w okresie dojrzewa
nia owoców, bo kto tam ma czas na miłosne historie, kiedy trzeba
obmyślać i wykonywać wielkie wyprawy na jabłka? Nawet kobieta
powinna to pojąć, że są sprawy większe niż miłość.
Dziwnie te słabe stworzenia przywiązane są do miłości, dziwnie.
Taka chyba nic innego nie robi, tylko się kocha albo płacze. Czło
wiek ma zmartwienia, musi walczyć w szkole i walczyć poza szkołą,
musi pływać i urządzać napady indiańskie, [...] musi być codziennie
w stu miejscach – a taka pannica, cóż ona ma do roboty? Coś tam
podłubie w kajecie, [...] zasuszy kwiatek w książce do nabożeństwa
i już po całej paradzie. Toteż nic dziwnego, że nieco lekceważąco
odnosiliśmy się do kobiet.
2
2 zasię – zaś, natomiast Szewską zasię pasją mogła cię napełnić kobieta, która wiedzia
ła, że jesteś w niej śmiertelnie zakochany; kobiety bowiem, same
142
0717_881216_polski_kl6_cz_1_DRUK.indd 142 17.07.2019 20:09:47