Page 156 - 882551_Super_Smyki_6-lat_B+_cz_1
P. 156
Październik, tydzień 3 W co się bawi z nami jesienny wiatr?
II
Zajęcia 1. Słuchanie opowiadania Agaty Widzowskiej Kaloszowy zawrót głowy.
• Wprowadzenie do tematu tygodnia.
Karty pracy, cz. 1, s. 56–57.
W co się bawi z nami
jesienny wiatr?
Obejrzyj obrazek. Opowiedz, co on
przedstawia.
Wskaż na obrazku wybrane dziecko
i powiedz, co ono robi, co mogło robić
przed chwilą, a co − twoim zdaniem −
będzie mogło robić wkrótce.
Wskaż osoby, którym jesienny wiatr
zrobił psikusa.
Policz wszystkie parasole. Ile ich jest?
Odszukaj na obrazku balon. Pokoloruj
go tyloma kolorami, ile parasolek jest
na obrazku.
56 percepcja wzrokowa, mowa, sprawność manualna 57
N. odczytuje pytanie tygodnia. Dzieci starają się na nie odpowiedzieć, patrząc na obrazek.
Wykonują polecenia na karcie pracy.
− Obejrzyj obrazek. Opowiedz, co ona przedstawia.
− Wskaż na obrazku wybrane dziecko i powiedz, co ono robi, co mogło robić przed chwilą,
a co − twoim zdaniem − będzie mogło robić wkrótce.
− Wskaż osoby, którym jesienny wiatr zrobił psikusa.
− Policz wszystkie parasole i parasolki. Ile ich jest? Odszukaj na obrazku balon. Pokoloruj go
tyloma kolorami, ile parasolek jest na obrazku.
• Słuchanie opowiadania.
Ania i Bartek bardzo lubili chodzić z rodzicami na spacer. Nawet gdy padał deszcz, nie chcieli
zostać w domu i budować kolejnej wieży z klocków. Zamiast tego woleli skakać po kałużach.
– Trzeba wam kupić nowe kalosze i peleryny przeciwdeszczowe – powiedziała mama. – Ro-
śniecie jak na drożdżach.
– Ja jestem drożdżową babką, a Bartek plackiem – zachichotała Ania.
Godzinę później dzieci i tata weszli do sklepu odzieżowego. W dziale obuwniczym stały
rzędy butów w różnych rozmiarach i kolorach. Były wśród nich zamszowe półbuty, sportowe
adidasy i trampki oraz buty trekkingowe do chodzenia po górach.
– O, tutaj są kalosze! – zawołała Ania.
Wybór był ogromny: jednokolorowe, fioletowe w białe kropki, kraciaste, łaciate lub w paski.
Były nawet śmieszne kalosze z wzorami przedstawiającymi sadzone jajka, gąsienice w kapelu-
szach i statki kosmiczne. Należało tylko wybrać odpowiedni rozmiar.
– Ja chcę takie – Bartek wskazał ogromny zielony kalosz.
– To jest kalosz reklamowy. Służy jako informacja, że tu można kupić kalosze – powiedział
tata ze śmiechem. – Pasuje tylko na wielką stopę smoka, a ty nosisz rozmiar trzydzieści dwa –
wyjaśnił synkowi.
Dzieci zaczęły przymierzać wybrane modele. Ani najbardziej podobały się żółte kalosze
w błękitne żabki.
154