Page 74 - polski_podrecznik kl4_cz2
P. 74

3.1         Szczęśliwej podróży!






       Podejmij temat                           z  Marzy mi się podróż ...?... Opowiedz o tym koleżankom i kolegom.
                                                z  Dlaczego ludzie marzą o dalekich podróżach? Opracujcie ranking
                                                swoich propozycji.



                                                                                najczęstsze odpowiedzi




                                                                                najrzadsze odpowiedzi


                                                z  Przeczytajcie fragment Przygód Sindbada Żeglarza autorstwa
                                                Bolesława Leśmiana. Podzieleni na grupy przez nauczyciela
                                                zapamiętajcie wiadomości o postaciach: grupa pierwsza –
                                                o Sindbadzie, grupa druga – o wuju Tarabuku, grupa trzecia –
                                                o Diable Morskim.






       Bolesław Leśmian (właśc. Lesman,     Bolesław Leśmian
       ur. 1877 lub 1878, zm. 1937) – poeta,   Przygody Sindbada Żeglarza
       stryjeczny brat Jana Brzechwy, au-   (fragment)
       tor m.in. zbiorów baśni Klechdy* se-
       zamowe i Klechdy polskie.            Nazywam się Sindbad. Mieszkam stale w Bagdadzie. Rodzice moi,

                                            umierając, zostawili mi w spadku tysiąc worów złota, tysiąc beczek
       klechda – ludowa opowieść            srebra, sto pałaców, sto ogrodów i jeden trzonowy ząb mego pra-
       o zamierzchłych czasach              dziadka, który ojciec mój przechowywał w hebanowej szkatułce jako
                                            pamiątkę i osobliwość. Pradziadek mój przez całe życie chorował na
                                            ból zębów i co pewien czas inny ząb musiał wyrywać, tak że w końcu
                                            jeden mu tylko ząb trzonowy pozostał. Umierając, kazał sobie wy-
                                            rwać i ten ostatni ząb trzonowy, który przeszedł w spadku od mego
                                            dziada do mego ojca, a od ojca – do mnie. [...] Nieraz, przyglądając
                                            mu się z ciekawością i szacunkiem, wyobrażałem sobie, jak ten ząb
                                            bolał niegdyś mojego pradziada!
                                               Po  śmierci  rodziców  zamieszkałem  w  pałacu  wraz  z  jedynym
                                            moim wujem, Tarabukiem. Wuj Tarabuk był poetą. Co dzień niemal
                                            układał wiersze i odczytywał je potem tak głośno, że dostawał bólu
                                            gardła i musiał je starannie przepłukiwać lekarstwem, które pilnie
                                            ukrywał przed okiem ludzkim, zachowując ścisłą tajemnicę. [...]

                                        72
   69   70   71   72   73   74   75   76   77   78   79