Page 70 - 882540_Super_Smyki_5-lat_B_cz_2_metodyka_A
P. 70

Listopad, tydzień 3                     Czy Kujawiak może tańczyć krakowiaka?


             – Znad morza. Byliśmy wtedy na Kaszubach. Tam po raz pierwszy oglądałam „szewca”, czyli
           kaszubski taniec ludowy. A potem jadłam najpyszniejsze na świecie placki ziemniaczane z ce-
           bulą i śmietaną. Z Kaszub pojechaliśmy na Kujawy i tam widziałam dzieci tańczące kujawiaka.
           A wieczorem, przy ognisku, pewien starzec opowiedział nam legendę o potworze z jeziora Go-
           pło, czyli o wielkim szczupaku. Szczupak ten podobno żył za czasów okrutnego króla Popiela.
           Był strasznym żarłokiem i wyjadał wszystkie ryby, przez co panował głód w całej okolicy. Na
           szczęście rybakom z czasem udało się pokonać bestię.
             – O! A to zdjęcie z Poznania. Poznałem po koziołkach! – przerwał Władek.
             – Zgadza się. Byliśmy tam w listopadzie. Po występie poszliśmy na Stary Rynek. W Poznaniu
           – zgodnie z tradycją – z okazji Dnia Świętego Marcina wszyscy pieką rogale świętomarcińskie.
           Pychota! Pełno w nich białego maku, bakalii i słodkiego lukru. Mniam!
             – Babciu, a byłaś w Warszawie? – zapytała Zosia.
             – Oczywiście. To tam oglądałam występ zespołu Mazowsze. Pamiętam, że tańczyli w stro-
           jach kurpiowskich – powolniaka, a w łowickich – oberka. W Warszawie poznałam pewną Wan-
           dzię, która oprowadziła mnie po stolicy i opowiedziała legendę o złotej kaczce.
             – Babciu, w ilu ty ciekawych miejscach byłaś! – zachwycił się wnuczek.
             – Tak, to prawda. Dzięki tańcowi poznałam wspaniałych ludzi, prawdziwy folklor, legendy…
           Próbowałam różnych regionalnych potraw… W takim razie jutro na obiad zrobimy jakiś regio-
           nalny przysmak! Gdyby było lato, zrobiłabym chłodnik litewski, ale jest zimno, więc ugniotę
           wasze ulubione kluski śląskie! A jak myślicie, skąd to danie pochodzi?
             – Ze Śląska! – odpowiedziały chórem dzieci.
             Babcia włączyła płytę z góralską muzyką. Nawet wiatr zamilkł na chwilę, wsłuchując się
           w babcine przyśpiewki i melodie płynące prosto z serca Tatr.
         •  Rozmowa na temat opowiadania.
           N. zadaje pytania dzieciom:
           − Jakie elementy związane z różnymi regionami Polski zostały wymienione w opowiadaniu?
           − Jakie legendy zostały tam wymienione?
           − Jakie potrawy zapamiętaliście?
           • Dawno, dawno temu... − ćwiczenie koncentracji uwagi.
           N. czyta wiersz Bożeny Kotulskiej Bardzo dawno. Dzieci uważnie słuchają.
           Bardzo dawno,
           kiedy was jeszcze na świecie nie było,
           wiele się na świecie wydarzyło.
           Byście o tym dowiedziały się na pewno,
           co się przytrafiło nie tylko królewnom,
           bajarze legendy tworzyli
           i wszystko spisywali, co wypatrzyli.
           W książkach te legendy są spisane
           i przez dzieci chętne czytane.
           Dzisiaj legendy czytać będziemy,
           a niektóre opowiemy.
           • Legenda o żółtej ciżemce – wysłuchanie legendy.
           Tekst legendy Żółta ciżemka, klocki w kolorach czerwonym i zielonym.
           N. odczytuje legendę. Następnie wręcza każdemu dziecku po dwa klocki w kolorach czer-
           wonym i zielonym. N. czyta stwierdzenia, a dzieci, podnosząc kolorowy klocek, udzielają
           odpowiedzi: zielony – „tak”, czerwony – „nie”.
           Zdania do wykorzystania:
           − Bohater legendy − Wawrzek  lubił rzeźbić. (tak)

        68
   65   66   67   68   69   70   71   72   73   74   75