Page 13 - 883924_Nasza bajka metodyka B+ cz1_s1-119
P. 13
To jestem ja Wrzesień, tydzień 1
Przebieg dnia
I
• Witamy u nas – zabawa powitalna.
Tamburyn.
Dzieci spacerują po sali przy dźwiękach tamburynu. Podczas przerwy w grze dobierają się
w pary, witają się radośnie i znowu spacerują przy dźwiękach instrumentu. Podczas ko-
lejnej przerwy w grze każda para szuka innej pary i razem tworzą czteroosobowe grupy.
Zabawa trwa do momentu, gdy wszystkie dzieci utworzą jedno koło.
• Mój znaczek – przydzielenie znaczków rozpoznawczych.
Znaczek rozpoznawczy (dla każdego dziecka).
N. zapoznaje dzieci ze znaczkami. Dzieci odszukują swoje znaczki na półce w szatni. Wspól-
nie z N. ustalają zasady zachowania się w szatni.
• Słuchanie opowiadania Barbary Szelągowskiej Bajkowe Biuro Rozwiązywania Problemów –
zapoznanie z bohaterami cyklu.
Tablica demonstracyjna nr 1.
N. prezentuje dzieciom tablicę demonstracyjną i czyta opowiadanie.
Jak co dzień wyczerpana Roszpunka usiadła na fotelu. Obok na drugim fotelu rozsiadł się zmę-
czony książę.
– Ale się zasapałem – westchnął książę. – Bardzo męczące jest to wspinanie się na górę po
twoich włosach, Roszpunko. Okropnie wysoka jest ta wieża!
– A co ja mam powiedzieć? W końcu to po moich włosach wspinasz się codziennie. Od tego
ciągnięcia włosów ciągle boli mnie głowa. Musimy coś z tym zrobić!
– Tylko co? Masz jakiś pomysł, Roszpunko?
– Hmm… – zamyśliła się dziewczyna. – A może zaprojektujemy jakieś urządzenie, które po-
może ci dostawać się na górę? Mam brystol i flamastry.
Roszpunka wyciągnęła z szuflady wszystkie potrzebne rzeczy i położyła je na biurku.
– Super! – zawołał uradowany książę. – Czuję się, jakbym był w prawdziwym biurze projek-
towym. W takim razie bierzmy się do pracy.
Przez dwie godziny Roszpunka i książę w wielkim skupieniu rysowali na brystolu różne no-
woczesne urządzenia. Kolejno omawiali wszystkie projekty.
– Ciężka jest praca projektanta – powiedział książę i popatrzył na ostatnie dzieło przyjaciół-
ki. – Roszpunko, jesteś genialna. To wygląda jak nowoczesna winda. Czemu wcześniej na to nie
wpadliśmy? Teraz czas ją zbudować.
Oboje przez kilka dni ciężko pracowali, ale dzięki temu zbudowali wspaniałą przeszkloną
i wyjątkowo elegancką windę. Winda bez przeszkód jeździła na samą górę wieży i prawie bez-
szelestnie zjeżdżała na dół.
– Działa bez zarzutu – powiedziała uradowana Roszpunka i klasnęła w dłonie. – Nareszcie
będę mogła skrócić moje włosy. Strasznie są ciężkie, a na dodatek trudno jest je umyć. W sumie
moglibyśmy świadczyć usługi dla innych! Co o tym sądzisz, przyjacielu?
– Masz rację. Moglibyśmy pomóc innym postaciom z bajek. W końcu też mają swoje proble-
my. Może uda nam się je rozwiązać! Na początek zróbmy reklamę. Tylko nie wiem jak – zasta-
nawiał się książę.
– A ja wiem! – zawołała Roszpunka i wyjęła biały materiał z szafy. – Widzisz, potrzebne jest
tylko prześcieradło i flamaster.
Od razu napisała na prześcieradle dużymi literami: Bajkowe Biuro Rozwiązywania Pro-
blemów.
– Podoba ci się nasza reklama?
11