Page 23 - 1530400_przyg_krasnala_radusia_opow_5l_srodki
P. 23
Raduś zerwał się i chciał biec na pomoc, ale cienki lód zaczął pękać
pod jego ciężarem. Nagle usłyszał trzepot dużych skrzydeł i stanowczy
głos Malwiny:
– Wracaj na brzeg, Radusiu!
A potem sowa podfrunęła do krzyczącego Gwarka, chwyciła go za ka-
mizelkę i wyciągnęła z wody.
Po chwili cała trójka była bezpieczna w dziupli Malwiny. Gwarek leżał
w łóżku, okryty ciepłym kocem.
21