Page 78 - 882899_Super_Smyki_3-lat_AA+_cz1_metodyka_A
P. 78
Wrzesień, tydzień 4 Co się zmienia jesienią?
• W lesie – zabawa ruchowa rozwijająca zmysł równowagi.
Sznurek.
N. rozkłada na podłodze sznurek – ścieżkę. Dzieci idą za N. wzdłuż ścieżki, stopa za stopą.
Na znak N. zatrzymują się. N. wprowadza dzieci w fabułę zabawy. Mówi, że wszystkie wy-
bierają się na jesienny spacer. Zwraca ich uwagę na oznaki jesieni, wskazuje je i mówi, np.:
Na wprost widać rosnące grzyby, wysoko leci ptak, nisko przy nogach leży szyszka.
• Grzybki – zabawa orientacyjno-porządkowa.
Tamburyn.
Dzieci poruszają się po sali zgodnie z rytmem granym przez N. na tamburynie. Podczas
pauzy w muzyce przykucają, a ze swoich dłoni tworzą nad głową kapelusz grzyba.
• Jesienna wycieczka – zabawa ruchowa.
Nagranie melodii szybkiej i wolnej, naprzemiennie, odtwarzacz CD.
N. dobiera dzieci w pary. Dzieci stają jedno za drugim i chwytają się za ręce. Tworzą jesien-
ne wozy – drugie dziecko jest woźnicą. Przy dźwiękach nagrania melodii wozy wyruszają
na jesienną wycieczkę. Podczas pauzy w muzyce dzieci zamieniają się miejscami i zabawa
toczy się dalej.
II
Zajęcia 1. Witamy jesień – słuchanie opowiadania Agaty Widzowskiej Jesienna zagadka.
• To już jesień – zabawa wprowadzająca.
Dzieci wypowiadają zdanie: To już… – wdychają powietrze nosem, następnie kończą zda-
nie, mówiąc: …jesień i wydychają powietrze ustami.
• Wprowadzenie do tematu tygodnia.
N. odczytuje pytanie tygodnia. Prosi, aby dzieci powiedziały, o czym ich zdaniem będą roz-
mawiać w nadchodzących dniach. Następnie uzupełnia wypowiedzi dzieci.
• Słuchanie opowiadania.
Karta pracy, poziom A, cz. 1, nr 8, karta pracy, poziom A+, cz. 1, nr 11.
N. czyta opowiadanie. Dzieci przyglądają się obrazkowi na kartach pracy.
Gdy nastała jesień, Olo i Mela często bawili się w domku na drzewie, ulubionej bazie Super-
smyków. Pewnego dnia grali w grę planszową związaną z porami roku i zgodnie stwierdzili,
że – w porównaniu z latem – jesień bywa chłodna i deszczowa.
– Co tak szumi? – zapytał nagle Olo, przerywając grę i podchodząc do okna.
W oddali było widać sad i fragment lasu. Drzewa poruszały się, kołysane wiatrem raz w pra-
wo, raz w lewo. Mela również wyjrzała przez okno i pomyślała, że choć jesień jest chłodna
i wietrzna, to potrafi być bardzo kolorowa.
– Tam daleko coś się czerwieni, widzisz? – powiedział Olo.
– Tak! – odpowiedziała Mela. – Co to może być? Może to czerwone balony?
– Jestem pewien, że to są jesienne liście na drzewach.
– A ja jestem pewna, że to są czerwone jabłka – oznajmiła Mela po namyśle. – A za nimi
rosną żółte gruszki.
– Najlepiej będzie, jeśli tam pójdziemy i to sprawdzimy – zaproponował Olo.
Supersmyki założyły kalosze i kurtki i pomaszerowały w stronę sadu. Zabrały ze sobą lupę,
czyli szkło powiększające, oraz pleciony koszyk. Kiedy dotarły na miejsce, Olo zawołał:
– Miałem rację! Te czerwone punkty, które widzieliśmy przez okno, to liście klonu. Dawniej
były zielone, ale jesień pomalowała je na czerwono, bo ona lubi zmieniać kolory krzakom
i drzewom.
Supersmyki nazbierały do koszyka najpiękniejsze liście i długo oglądały je przez lupę. Zgod-
nie stwierdziły, że liść klonu jest podobny do wnętrza otwartej dłoni.
76