Page 116 - 882440_OS lifting BB+ cz3
P. 116
Przebieg dnia
I
• Zabawy czarodziejską różdżką.
Gazety, klej.
• Wykonywanie czarodziejskiej różdżki poprzez rolowanie gazety od lewego dolnego rogu
do prawego górnego rogu i jej sklejanie.
• Układanie wymyślonych przez dzieci czarodziejskich zaklęć; prezentowanie ich, wzbogacanie
ich ruchami papierowej różdżki.
• Ekspresja słowna – Czarodziejską różdżką chciałbym (chciałabym) wyczarować...
• Układanie z wszystkich różdżek zamku czarodzieja: wymyślanie przez dzieci imienia dla
czarodzieja.
• Karta pracy, cz. 3, nr 15.
− Podzielcie nazwy zdjęć na sylaby, a jeśli potraficie Podziel nazwy zdjęć na sylaby, a jeśli potrafisz – na głoski. Narysuj pod zdjęciami
– na głoski. odpowiednią liczbę kresek (sylaby) lub kół (głoski). Z jakimi baśniami kojarzą ci się
te zdjęcia?
− Narysujcie pod zdjęciami odpowiednią liczbę kresek
(sylaby) lub kół (głoski).
− Z jakimi baśniami kojarzą się wam te zdjęcia?
− Rozwiążcie rebusy.
− Rysujcie po śladzie drogi kota do butów.
• Ćwiczenia poranne – zestaw 20 (przewodnik, cz. 3,
s. 96).
Rozwiąż rebusy.
II
Zajęcia 1. Słuchanie baśni Kot w butach (w opra- + + +
cowaniu Hanny Januszewskiej).
• Układanie postaci kota w butach z elementów z ko- Rysuj po śladzie drogi kota do butów.
lorowego papieru, przygotowanych przez N.; rozpo-
znawanie i nazywanie powstałej postaci.
Elementy postaci kota w butach (z kolorowego pa- percepcja wzrokowa, percepcja słuchowa, rozwój mowy i myślenia, koordynacja wzrokowo-ruchowa 15
pieru).
• Słuchanie baśni.
Był sobie raz pewien młynarz, który zostawił w spadku swoim synom młyn, osła i kota, bo tylko
tyle miał majątku. Syn najstarszy wziął młyn, średni – osła, a dla najmłodszego pozostał kot.
– To ci majątek! – westchnął młynarczyk. – Na co mi się ten kocur przyda? Najstarszy brat
zarobi w młynie na kawałek chleba, średni będzie woził towar na ośle i też będzie coś miał z tego,
a ja? Chyba umrę z głodu!
– Nie ma o tym mowy – powiedział kot. – Już ja się o to postaram, żeby ci się dobrze działo.
– Ciekawym, jaki to znajdziesz sposób! – roześmiał się młynarczyk.
Znajdź utwór
– Koci – powiedział kot i musnął wąs.
we własnych zasobach
– No, no – pokręcił głową młynarczyk. – Żebym tylko nie potrzebował się za ciebie wstydzić.
Młynarczyk wiedział dobrze, dlaczego kręci głową. Znał kocura i wiedział, że radzi sobie w życiu
podstępem i sprytem, a młynarczyk był zacnym chłopakiem i nie bardzo mu się to podobało.
– Co to znaczy: no, no? – zapytał kot.
– To znaczy, że nieraz widziałem, jak to podstępnie udajesz nieżywego, a gdy ośmielone
myszy podchodzą blisko – chwytasz je: łaps-caps! I już masz obiad i kolację. Ani mi w głowie
tak zdobywać sobie utrzymanie.
– Słusznie. Nie jesteś kotem, tylko moim panem. Ale zdaj się na kota i przestań się trapić. Daj
mi tylko worek i buty, żebym mógł bezpiecznie łazić po zaroślach. Zgoda?
114