Page 58 - 881916_ODKRYWAM_SIEBIE_A+_cz_4
P. 58
Maj, tydzień 2 Wiosna na wsi
Dzień 1 Miau, kotku, miau
Przykładowy zapis w dzienniku i punkty z obszarów podstawy programowej
I. Ćwiczenie wizualizacyjne – Wiejskie podwórko. I 5, IV 2
Zestaw zabaw ruchowych – nr 31. I 5
II.1. Słuchanie opowiadania Heleny Bechlerowej O kotku, który szukał czarne- IV 2, IV 5
go mleka. Cel: rozwijanie mowy.
Zabawa ruchowo-naśladowcza Co robi kotek? I 5
2. Zestaw ćwiczeń ruchowych – nr 15. Cel: rozwijanie sprawności ruchowej. I 8
Zabawy na świeżym powietrzu: zabawa bieżna Koniki, zabawa ruchowa I 5
z elementem marszu – Gąski.
III. Zabawa Kto powiedział: miau? I 5, IV 2
Nazywanie zwierząt przedstawionych na obrazkach. Rysowanie przy IV 5, IV 8, IV 15
każdym z nich tylu kropek, ile ma ono nóg. Określanie, jak nazywamy
zwierzęta z karty, które mają dwie nogi.
Zabawy swobodne w wybranych kącikach. I 6
Cele ogólne:
− rozwijanie mowy,
− rozwijanie sprawności ruchowej.
Cele operacyjne:
Dziecko:
− odpowiada na pytania dotyczące utworu,
− wykonuje poprawnie ćwiczenia.
Rozwijane kompetencje kluczowe:
− w zakresie rozumienia i tworzenia informacji,
− w zakresie świadomości i ekspresji kulturalnej,
− osobiste, społeczne i w zakresie umiejętności uczenia się,
− matematyczne oraz kompetencje w zakresie nauk przyrodniczych, technologii i inżynierii.
Środki dydaktyczne: opowiadanie Heleny Bechlerowej O kotku, który szukał czarnego mleka,
tamburyn, gazety, kosz, szarfy, karta pracy, cz. 2, nr 38, tablica demonstracyjna nr 67.
Przebieg dnia
I
• Ćwiczenie wizualizacyjne Wiejskie podwórko (według pomysłu autora).
Dzieci siadają (lub leżą) na dywanie, słuchają, co mówi N. i wczuwają się w słuchaną historię.
Był sobie chłopiec, który mieszkał w mieście i miał wszystko, czego tylko można zapragnąć.
Każdego dnia mógł używać różnych sprzętów, bawić się, czym tylko chciał, ale mimo to zaczął
się nudzić. Zabawki, telewizja i muzyka z głośników już go nie cieszyły. Czuł się niespokojny.
Wzdychał: „Wszystko tu jest takie nudne… Nie przeżywam niczego interesującego. Wszystko
jest nudne”. Smutny położył się do swojego małego łóżeczka, mając nadzieję, że będzie miał
chociaż ciekawy sen. W środku nocy przyśniło mu się, że słyszy w pokoju cichutki, bardzo ci-
chutki szum. Brzmiał on mniej więcej tak: szsz, szsz, szsz, szsz... I chociaż był bardzo cichy, chło-
piec wiedział, że na pewno zdarzy się coś interesującego. We śnie otworzył oczy i przed swoim
łóżkiem zobaczył małego złotego węża. Wąż powiedział dźwięcznym głosem: „Chodź ze mną.
Chciałbym ci coś pokazać…”. I zaprowadził chłopca na wiejskie podwórko. Pachniało tam zu-
58