Page 51 - 882518_OS lifting BB+ cz4
P. 51

Ale lisa nie ma w domu.                Nasza piłka  Danuta Gellnerowa
           Gdzie się podział? Nie wiadomo.        Nasza piłka malowana
           Tylko trzy puchate liski               skacze co dzień już od rana
           wychylają się z kołyski.
                                                  jak zaczarowana!
           Wzdycha myszka: − Jaki kram!           Piłka, piłka
           Ale pecha dzisiaj mam!                 raz i dwa!
           Dokąd poszli wszyscy naraz?            Rzucasz ty, łapię ja!
           Ja do domu wracam zaraz.               Piłka, piłka
                                                  raz, dwa, trzy!
           Patrzy, a gromada cała
           przed jej norką się zebrała:           Rzucam ja, łapiesz ty!
           królik, prosiak, lis i kaczka,         Raz jest moja, raz jest twoja.
           tutaj kwiaty, a tam paczka.            Raz jest twoja, a raz moja.
           Wszyscy robią słodkie miny:            Jeśli z nami pograć chcesz,
           − Dziś są twoje urodziny!              to wyciągnij ręce też!
           − Moje? − pyta myszka mała. –          Piłka skacze!
           Oj! Zupełnie zapomniałam!              Wpada w ręce!
                                                  Kto ją złapie,
                                                  ten ma szczęście!
           Zajączek, pajączek i jeż
           Danuta Gellnerowa
                                                  Czarodziejski most  Dorota Gellner
                             Zajączek, pajączek i jeż Danuta Gellnerowa
           Biegł zajączek poprzez łączkę          Jest nad rzeką most zaklęty,
                             Nasza piłka Danuta Gellnerowa
           i rozdarł kubraczek.  Przyjęcie Dorota Gellner jakby z bajki wprost wyjęty.
           Usiadł w cieniu na kamieniu            Przez ten most pewnego dnia
                             Czarodziejski most  Dorota Gellner
           i cichutko płacze.                     czarownica z miotłą szła.
           Szedł pajączek poprzez łączkę,  Znajdź utwory
                                                  I choć zła okropnie była...
           dał nici troszeczkę.       we własnych zasobach
                                                  w dobrą wróżkę się zmieniła!
           Igieł parę dał jeż stary:
           – Weź, przyszyj łateczkę.              Jechał tędy stary wóz.
                                                  Trochę chrustu z lasu wiózł.
           Przyjęcie Dorota Gellner               Nagle – co to? Chrustu nie ma,
                                                  a wóz się w karetę zmienia!
           Na przyjęcie się wybieram,             Aż woźnica oczy przetarł:
           wszystkie szafy więc otwieram.         − Cztery konie? I kareta?
           Co mam włożyć? To czy to?
           Dwie kokardy wziąć czy sto?            Tu sierotkę chudą, małą,
           Spodnie w kratkę czy też w kropki?     coś dziwnego też spotkało.
           Zamiast butów może wrotki?             Przez trzy dziury przeskoczyła
           Tak się męczę, tak się staram,         i...
           wkładam cztery bluzki naraz.           w królewnę się zmieniła!
           Do żurnala ciągle zerkam –             Raz diabełek mostem biegł,
           może lepiej pójść w lakierkach?        żeby przejść na drugi brzeg.
           Może w bluzce od piżamy?               Lecz nim doszedł do połowy,
           Albo w nowej sukni mamy?               różki mu zniknęły z głowy.
           Czy na żółtym kapeluszu                Kiedy zajrzał do lusterka,
           mam posadzić kota z pluszu?            to już rosły mu skrzydełka.
           Wszystko to za długo trwa!             A na końcu tego mostu
           Zegar bije – raz i dwa!                już aniołkiem był po prostu.
           Już przyjęcie się skończyło,
           a mnie wcale tam nie było!
                                                                                   49
   46   47   48   49   50   51   52   53   54   55   56