Page 70 - 884492_metodykaAA+_okazowa
P. 70

•  Rytmizowanie pierwszej i drugiej zwrotki piosenki.
           N. rytmicznie recytuje tekst pierwszej zwrotki, a następnie drugiej zwrotki, jednocześnie
           wyklaskując.
             1.  Cho–ciaż pa–jącz–ki są jesz–cze ma–łe,
                srebr–ne ni–tecz–ki u–tka–ły same.
             2.  Liś–cie spa–da–ją – żół–te, czer–wo–ne.
                Ma–łe pa–jącz–ki są za–chwy–co–ne.
        •  Nauka słów metodą ze słuchu.
           N. mówi wers, dzieci powtarzają.
           N. śpiewa piosenkę. Chętne dzieci podejmują próby włączania się do śpiewu.
           • Zabawa paluszkowa Pajączki Małgorzaty Patoki.
           • Zestaw ćwiczeń porannych Babie lato (s. 70).

                                         II część dnia

           AKTYWNOŚĆ POZNAWCZA
          Kształtowanie wiedzy o otaczającym świecie. Rozmowa na temat Co to jest babie lato?
           na podstawie opowiadania Pajęcze samoloty Hanny Zdzitowieckiej.
           N. zaprasza wszystkie dzieci do kręgu, wypowiadając rymowankę:
                              Za rączki się złapiemy, w kółeczku usiądziemy.
        •  Słuchanie opowiadania.
           N. zaprasza dzieci do uważnego słuchania, mówiąc:
                          Zapraszamy króla ciszy, niech nas teraz nikt nie słyszy.  opowiadanie
           Następnie odczytuje opowiadanie. Wcześniej prosi dzieci o zapamiętanie informacji, w jaki
           sposób podróżowały pajączki.
           Mały pajączek siedząc na grudce ziemi prządł wytrwale długą nitkę. Biała nić trzepotała się na
           jesiennym wietrze, ale nawet wiatr nie mógł jej rozerwać, taka była mocna.
             – Co ty robisz? Nowe sieci na nas? – spytała duża szafirowa mucha siadając niedaleko pa-
           jączka.
             – Nie, to nie sieć, to samolot.
             – Samolot? A po cóż ci samolot? Może wybierasz się do ciepłych krajów jak ptaki?
             – Nie, nie tak daleko — odpowiedział spokojnie pajączek zwijając jeden koniec nitki w mały
           kłębuszek, podczas gdy drugi powiewał już w górze. – Lecę szukać lepszego mieszkania na
           zimę.
             Ledwie skończył to mówić, gdy wiatr oderwał od grudki ziemi biały kłębuszek i uniósł go
           w górę wraz z pajączkiem.
             – Do widzenia! – zawołał pajączek z daleka i znikł z oczu muchom, trzmielom i osom zgro-
           madzonym na łące.
             – Patrzcie! – Zabrzęczała mucha. Nad łąką przesuwały się jedna za drugą białe pajęcze nici
           z uczepionymi do nich pajączkami.
             – Pajęcze samoloty… – Burknął gruby trzmiel. No, no, kto by to pomyślał, że pająki umieją
           fruwać, choć nie mają skrzydełek.
             Nad łąką przesuwały się jedna za drugą białe pajęcze nici z uczepionymi do nich pajączkami.
             – Patrzcie! Babie lato! – wołały idące drogą dzieci i chwytały czepiające się ubrań i włosów
           białe nici.




        76
   65   66   67   68   69   70   71   72   73   74   75